Terapia dla par to proces, który może odmienić nie tylko naszą relację, ale i sposób, w jaki patrzymy na siebie nawzajem. To przestrzeń do zatrzymania się, usłyszenia drugiego człowieka bez filtra codziennego zmęczenia, zranień i nieporozumień. Wbrew popularnym przekonaniom, nie chodzi o szukanie winnych, ale o poszukiwanie rozwiązań. To rozmowa prowadzona w bezpiecznym otoczeniu, w obecności osoby trzeciej – terapeuty – który potrafi dostrzec to, czego sami już nie widzimy, albo czego boimy się nazwać.
Niektóre pary trafiają do gabinetu po wielu miesiącach lub nawet latach milczenia, inni przychodzą, gdy konflikt dopiero się zaczyna. Bez względu na etap, na którym się znajdujemy, terapia małżeńska pomaga zrozumieć, co się wydarzyło w naszej relacji i dlaczego dziś tak trudno nam się porozumieć. Pomaga odbudować zaufanie, pokazać ukryte potrzeby i nazwać emocje, które często przez lata nie miały swojej przestrzeni.
Jak wygląda pierwsze spotkanie z terapeutą w naszej poradni?
Pierwsza sesja to zazwyczaj moment pełen napięcia i pytań. Czy zostaniemy zrozumiani? Czy druga strona nie wykorzysta terapii jako miejsca do wytykania błędów? Czy będziemy słuchać siebie nawzajem? Te wątpliwości są zupełnie naturalne – i właśnie dlatego tak ważne jest, by już na początku jasno określić, że celem terapii nie jest stawianie kogoś pod ścianą, lecz odbudowanie dialogu.
Podczas pierwszego spotkania terapeuta zapoznaje się z historią związku, słucha, jak każde z partnerów postrzega obecne trudności, jakie mają potrzeby i oczekiwania. Nie chodzi jednak tylko o opowiedzenie „co się stało”, ale również o ustalenie kierunku – co chcemy osiągnąć dzięki terapii. Bywa, że już samo wypowiedzenie tego głośno przynosi ulgę i daje nową perspektywę. Dla wielu par to pierwszy raz od dawna, kiedy mówią o sobie w sposób otwarty i spokojny.
Kiedy warto rozważyć pierwsze spotkanie?
Nie trzeba czekać na dramatyczny moment, by zapisać się na terapię. Jeśli czujemy, że:
- rozmowy stają się coraz trudniejsze,
- częściej się kłócimy, niż śmiejemy,
- brakuje nam bliskości – fizycznej i emocjonalnej,
- żyjemy obok siebie, a nie razem,
to znak, że warto skorzystać z pomocy specjalisty.
Terapia małżeńska to bezpieczna przestrzeń do rozmowy
Wielu z nas przez lata przyzwyczaiło się do tłumienia emocji, unikania trudnych tematów lub wyrażania złości w sposób raniący. W związku prowadzi to do sytuacji, w których rozmowa staje się polem bitwy zamiast mostem do zrozumienia. Terapeuta tworzy neutralną przestrzeń, w której obie strony mogą mówić bez obawy o ocenę czy atak. To właśnie ten bezpieczny kontekst pozwala wrócić do dialogu, w którym naprawdę się słuchamy.
Dla wielu par ważnym momentem terapii jest chwila, w której uświadamiają sobie, że wcale nie chodziło o drobne spory, ale o niewyrażone potrzeby, niezaspokojone emocje, lęk przed bliskością lub utratą. Gdy to, co niewidzialne, zostaje nazwane, możemy na nowo odnaleźć się w relacji. Terapia małżeńska to nie tylko rozwiązywanie problemów – to także budowanie świadomości siebie w związku i uważności na drugiego człowieka. Wszystkich zainteresowanych spotkaniem, zapraszamy na sesję w naszej poradni w Kutnie.